Ciasto marchewkowe z ksylitolem



Ksylitol, oryginalnie produkowany z kory brzozy i dlatego często nazywany cukrem brzozowym, teraz coraz częściej jest pozyskiwany z kukurydzy. Naturalnie występuje także w niektórych owocach i grzybach. Tak naprawdę nie jest cukrem, mimo że jest nim tak powszechnie nazywany, ale jak wiele słodzików jest alkoholem cukrowym. Ma bardzo niski indeks glikemiczny i jest mniej kaloryczny od tradycyjnego cukru.

Dlaczego ksylitol zamiast białego cukru? Z kilku powodów. Jest zdecydowanie mniej kaloryczny, z niższym indeksem glikemicznym niż tradycyjny cukier. Ksylitol w 1g dostarcza nam 2,4 kcal, dla porównania - 1g cukru ma 4 kcal. Indeks glikemiczny ksylitolu to zaledwie 8, kiedy cukier ma go aż 70. Jest polecany cukrzykom i osobom na niskokalorycznej diecie. Nie tylko pomaga obniżyć kalorie w diecie ale również dobrze wpływa na zęby - hamuje działanie bakterii próchnicotwórczych i wzmacnia szkliwo. Świetnie nadaje się do słodzenia napojów, przetworów oraz wypieków.
Często dodawany jest do gum do żucia, niskokalorycznych słodyczy, past do zębów i innych produktów do higieny jamy ustnej oraz do żywności przyjaznej cukrzykom.
Wielką zaletą ksylitolu jest to, że bardzo wolno podnosi glukozę we krwi. Jego metabolizm odbywa się niemal bez udziału insuliny. Spowodowane jest to brakiem fruktozy w jego składzie. Kaloryczność ksylitolu ocenia się na dużo mniejszą niż zwykłego cukru - około 40% mniej. Ten zdrowszy zamiennik cukru sprawia, że szkodliwe bakterie w jamie ustnej nie mają pożywki, ksylolit nie podlega procesowi fermentacji,  dzięki czemu pozytywnie wpływa na zdrowie zębów.
Przepis na niskokaloryczne ciasto marchewkowe
Składniki:
100 g orzechów pekan (mogą być włoskie)
140g mąki
2 łyżeczki mielonego cynamonu
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
140 g ksylitolu
2 duże jajka
140 ml oleju rzepakowego
175g startej marchwi
100 g rodzynek
Przygotowanie:
Rozgrzej piekarnik do temperatury 180°C. Posmaruj 18 cm, okrągłą foremkę do ciasta i wyłóż pergaminem do pieczenia. Odłóż 12 orzechów, resztę posiekaj drobno.
W dużej misce wymieszaj mąkę, cynamon, sodę, proszek do pieczenia, ksylitol i posiekane orzechy.
W osobnej misce ubij razem jajka i olej rzepakowy. Wlej do mąki i mieszaj, aż się połączy. Dodaj marchewkę i sułtanki, wymieszaj. Wygładź powierzchnię łyżką i ułóż na wierzchu pozostałe orzechy.
Piec przez około godzinę. Góra cista powinna być sprężysta w dotyku, a drewniany patyczek włożony do ciasta po wyciągnięciu czysty. Ciasto połoz na kratce do ostygnięcia. Można podawać polne syropem z agawy. 

ciasteczka owsiane z żurawiną i słonecznikiem





Jak zapewne zauważyliście ostatnio jest tu mniej słodkich wpisów. Złożyło się na to kilka spraw, a dodatkowo przeszliśmy ostatnio na trochę zdrowsze jedzenie, staram się kupować nieprzetworzoną zdrową żywność więc codzienne ciacho do kawy już odpada.
Raz na jakiś czas jednak pozwalamy sobie na coś słodkiego a naszym hitem są ciasteczka owsiane z naszą ulubioną żurawiną (którą tanio kupuję w bee.pl) i słonecznikiem.  Zabieramy je do pracy, dzieci do szkoły i obowiązkowo na wycieczki w góry. Są zdrowe, pożywne i zaspokajają bez wyrzutów sumienia ochotę na coś słodkiego. A w dodatku robi sie je w pięć minut i nie trzeba do tego ŻADNYCH umiejętności kulinarnych! Zresztą zobaczcie sami, oto banalnie prosty przepis na pyszne ciastka:

Składniki:


  • 200 g płatków owsianych
  • 2 jajka
  • 2 łyżki mąki
  • 3 łyżki cukru
  • 100 g masła
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • garść żurawiny suszonej
  • garść słonecznika
Masło rozpuścić i wystudzić. Wszystkie pozostałe składniki przełożyć do miski, wlać masło i wymieszać. Blachę do pieczenia wyścielić papierem. Nakładać ciasto łyżką i delikatnie spłaszczać. 
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec około 10 minut aż się zarumienią. 

przepis na domowy chleb orkiszowy na zakwasie



W ostatnich latach nastała moda na odchodzenie od klasycznych wyrobów pszenicy i zastępowanie jej innymi zbożami. Chleb orkiszowy na zakwasie jest jedną z ciekawszych alternatyw dla tradycyjnego białego chleba.

W ostatnich latach nastała moda na odchodzenie od klasycznych wyrobów pszenicy i zastępowanie jej innymi zbożami. Chleb orkiszowy na zakwasie jest jedną z ciekawszych alternatyw dla tradycyjnego białego chleba. Jest jednocześnie alternatywą o wiele zdrowszą, a także bardzo smaczną. Ze względu na łagodny smak przypada on do gustu większości ludzi, nawet tym, którzy na co dzień preferują raczej tradycyjne wypieki. Do wypieku chleba orkiszowego nie potrzeba wielu składników. Są to woda, sól, zakwas orkiszowy (opcjonalnie żytni) i mąka orkiszowa (pełnoziarnista typu 500). Wypiek tego rodzaju chleba nie powinien sprawić większych problemów, gdyż nie różni on się zanadto od realizacji tradycyjnych wypieków. Trzeba jednak pamiętać, aby odpowiednio wcześniej przygotować zakwas. Chleb orkiszowy na zakwasie posiada swoje właściwości smakowe i zdrowotne właśnie dzięki odpowiednio dobranym składnikom, więc nie należy bagatelizować żadnych szczegółów przepisu.
W pierwszej kolejności należy przygotować zakwas, co trzeba zrobić kilkanaście godzin wcześniej przed rozpoczęciem docelowego wyrabiania ciasta. Odpowiednio wczesne nastawienie zakwasu jest niezwykle istotne dla ostatecznego rezultatu. Następnie przechodzi się do nastawienia ciasta na chleb. Do wyrośniętego zaczynu dodaje się mąkę orkiszową, opcjonalnie mąkę żytnią w mniejszej ilości, sól, wodę, a także ziarno orkiszu. Takie ciasto można wyrabiać ręcznie lub przy pomocy miksera. Zalecane jest jednak wyrabianie ręcznie. Jeśli przed dodaniem ciasta do zaczynu okaże się, że zaczyn zakwasu nie wyrósł odpowiednio, można dodać do niego odrobinę drożdży piekarskich. Przy dobraniu odpowiednich proporcji, ciasto powinno wyrabiać się dość łatwo. Następnie wyrobione ciasto formuje się i przekłada do ówcześnie przygotowanej formy. Tak pozostawiony chleb orkiszowy na zakwasie wstawia się do wyrastania. Najlepiej zrobić to w temperaturze około 30 stopni. Czekać należy do momentu, gdy chleb podwoi swoją objętość. Chleb piecze się od 2 do 4 godzin. Upieczony chleb można przechowywać w suchym miejscu nawet do tygodnia, a nawet po takim czasie nie powinien on stracić na jakości. Smak w tym czasie może się nieco zmieniać, ale nadal będzie przydatny do spożycia i bardzo smaczny.

Ziarno orkiszu – właściwości

Wyroby z orkiszu, takie jak mąka orkiszowa mają szereg pozytywny właściwości zdrowotnych. Zawierają między innymi dużą ilość witamin z grupy B, które pozytywnie wpływają na skórę i paznokcie. Ponadto ziarno orkiszu zawiera duże ilości żelaza, manganu i miedzi, które są bardzo istotne dla prawidłowej regeneracji organizmu. Mąka orkiszowa jest chętnie wykorzystywana przez sportowców, a to przez to, że posiada relatywnie wysoką ilość białka. Jest ono niezbędne do szybkiej regeneracji organizmu, a także może być wykorzystywana jako zamiennik zwykłej mąki, ze względu na niższą zawartość węglowodanów. Jednocześnie należy pamiętać, że ziarno orkiszu jest odmianą pszenicy, na co muszą zwrócić osoby szukające alternatywy ze względu na uczulenie na gluten.

sernik z buźką




Tego sernika specjalnie zachwalać nie trzeba ale gdyby kogoś nie zachęcił wygląd to lekkość i aksamitność już musi. Zamiast spodu użyłam biszkoptów przełożonych powidłami, które dały efekt przez moje dzieciaki nazwany "sernikiem z buźką".  Mimo, że masa serowa była klasycznie pieczona a górna warstwa była na zimno to całość była bardzo lekka, konsystencją przypominała ptasie mleczko. 

*foremka 25*34 cm
Składniki:
na masę serową:

  • 1 kg sera na sernik z wiaderka
  • 5 jajek
  • 2 opakowania budyniu waniliowego
  • 1 szklanka cukru
  • 1/2 szklanki oleju
na piankę:
  • 200 ml mleka zagęszczonego nie słodzonego (z kartonika, takie do kawki)
  • 1 opakowanie galaretki rubinowej
dodatkowo:
  • paczka okrągłych biszkoptów
  • 4 łyżki powideł 
  • galaretka rubinowa
Biszkopty smarować powidłami i sklejać po dwa. Układać w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. 

Białka oddzielić od żółtek. Żółtka utrzeć z cukrem, dodać ser, budynie i olej. Zmiksować.  Biała ubić i delikatnie wmieszać do masy serowej. Wylać na biszkopty i piec w 170*C przez około 50 minut. Wystudzić. 

Galaretki rozpuścić: jedną w 400 ml wrzątku, drugą w 125 ml wrzątku. Wystudzić. 

Zimne mleczko ubić na pianę. Wlać 125 ml galaretki i zmiksować. Wylać na sernik. Kiedy zastygnie na wierzch wylać drugą galaretkę. Wstawić do lodówki. 




ciasto "Bogacz"




Ciasto bazujące na spodach do popularnego Królewicza to wypiek, do którego mam szczególną słabość. Tym razem zwykły budyń zastąpiłam malinowym a jedną warstwę wzbogaciłam o kakaową masę kajmakową. Lubię to ciasto nie tylko za smak, ale też za to, że można je długo przechowywać a im starsze, tym lepsze. 

*foremka 25*34 cm
Składniki:
na ciasto miodowe:


  • 300 g mąki
  • 1 jajko
  • 3/4 szklanki cukru
  • 150 g masła
  • 3 łyżki miodu
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 2 łyżki ciepłego mleka
  • łyżeczka kakao
na biszkopt:
  • 3 jajka
  • 3/4 szklanki mąki
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki oleju
  • 3 łyżki zimnej wody
na krem budyniowy:
  • 1 litr mleka
  • 4 łyżki cukru
  • 1 opakowanie budyniu malinowego
  • 40 g mąki ziemniaczanej
  • 30 g mąki pszennej
  • 100 g masła
dodatkowo:
  • puszka kakaowego kajmaku
  • cukier puder do posypania
Ciasto miodowe: wszystkie składniki zagnieść a ciasto podzielić na połowę. Każdą część rozwałkować na papierze do pieczenia i piec w 180*C około 15 minut. Wystudzić. 

Biszkopt: białka ubić na sztywno, nadal ubijając dosypywać cukier a następnie dodawać po żółtku. Mąkę wymieszać z proszkiem i przesiać do masy jajecznej. Delikatnie wymieszać i przełożyć do foremki. Piec w 175*C około 30 minut. Wystudzić. 

Foremkę, w której piekły się blaty ciasta wyłożyć wysoko papierem do pieczenia. Na dni położyć jeden blat miodowy. Mąki wymieszać z cukrem, budyniem i połową mleka. Resztę mleka zagotować i wlać na nie rozrobione mąki. Ugotować budyń, zmniejszyć płomień i dodać masło. Mieszać energicznie (lub miksować) aż budyń i masło dokładnie się połączą. Gorącą masę wyłożyć na ciasto miodowe, przykryć biszkoptem, wyłożyć kajmak i ostatni blat ciasta. 

Kiedy budyń wystygnie zamknąć ciasto w pojemniku i odstawić na dobę, żeby zmiękło. Przed podaniem posypać cukrem pudrem. 

10 powodów, dla których warto mieć stolnicę drewnianą



Przyrządzając ciasto na pierogi, kopytka czy pizzę, nie obędziemy się bez akcesorium, jakim jest stolnica drewniana. Ma ona postać płaskiej deski, najczęściej z 3 wysokimi krawędziami, dzięki którym jajka, mąka oraz woda nie rozsypują się po powierzchni stołu. Jakie są główne zalety stolnicy drewnianej dużej? Jakie parametry warto wziąć pod uwagę przy jej wyborze? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań związanych ze stolnicami — poniżej. 


Idealna stolnica, czyli jaka?

Stolnica powinna być przede wszystkim dopasowana do wielkości blatu roboczego, jakim dysponujemy. Jeżeli jest on duży, bez obaw zaopatrzyć możemy się w stolnicę drewnianą 80x60 cm. Z jej pomocą jesteśmy w stanie rozwałkować nawet bardzo dużą ilość ciasta. W małych kuchniach najlepiej sprawdzą się natomiast stolnice 40x30 cm, które po zakończonym użyciu będzie można z łatwością schować do szuflady.
Dostępne w sklepach stolnice różnić mogą się od siebie kształtem. Do wyboru mamy modele kwadratowe, prostokątne oraz owalne.
Warto, by stolnica, która znajdzie się w naszej kuchni posiadała wysokie ranty, które skutecznie zabezpieczą się przed przedostawaniem się składników na blat.
Wybierając stolnicę, warto również zwrócić uwagę na to, czy jest ona wyposażona w specjalny rowek odpowiadający za odprowadzanie nadmiaru wody lub soku. Wówczas taki produkt z powodzeniem pełnić będzie mógł również funkcję deski do krojenia.

Stolnica drewniana — z jakiego drewna się ją produkuje?

Stolnica drewniana to akcesorium kuchenne, z którego korzystały już nasze mamy i babcie. W przeszłości do jej produkcji stosowano gównie drewno lipowe. Obecnie jednak coraz rzadziej spotkać można się z tego typu stolnicami. Związane jest to między innymi z faktem, iż zawarte w drewnie lipowym garbniki mogą wchodzić w reakcję z żywnością. Z jakiego drewna produkowane są dostępne obecnie na rynku stolnice drewniane? Najczęściej jest to buk, topola, grab, jesion, orzech oraz klon. Pierwszy z wymienionych gatunków charakteryzuje się największą twardością oraz odpornością na uszkodzenia. Co więcej, jest on pozbawiony intensywnych olejków zapachowych.
W ostatnim czasie bardzo dużą popularnością cieszą się także bambusowe akcesoria do pieczenia. Do ich zalet zalicza się dużą wytrzymałość oraz fakt, iż bardzo szybko schną. Z drewna bambusowego wykonuje się zarówno stolnice, jak i deski do krojenia. Oba te produkty znaleźć można w sklepie z akcesoriami kuchennymi Tadar.

Stolnica — jak należy ją impregnować?

Aby stolnica drewniana 80x60 cm lub w innym, nieco mniejszym rozmiarze posłużyła nam przez długi czas, zadbać należy o stosowną jej impregnację przed pierwszym użyciem. W przeciwnym wypadku, w jej powierzchnię wsiąkać będzie woda, co prowadzić może do trwałego uszkodzenia takiej tacy drewnianej. W jaki sposób powinno się impregnować stolnicę? Do tego celu najlepiej wykorzystać olej mineralny służący do zabezpieczenia drewna. Posłużyć można się tutaj również olejem spożywczym, najlepiej lnianym, którym pokrywamy całą powierzchnię stolnicy. Czynność tę warto powtarzać raz na kilka miesięcy — zyskamy wówczas pewność, że nawet mimo intensywnego użytkowania, nasza stolnica w dalszym ciągu będzie w takim samym stopniu odporna na działanie wilgoci, co w dniu zakupu.

Stolnica drewniana duża — jak powinno się ją czyścić?

Stolnicy drewnianej nigdy nie należy myć w zmywarce — prowadzić może to bowiem do jej trwałego uszkodzenia. Czyścić powinno się ją ręcznie, przy pomocy gąbki lub ściereczki i delikatnego płynu oraz wody. Czynność tę wykonywać należy po każdym użyciu W celu wysterylizowania stolnicy, przecieramy ją miksturą wykonaną z wody oraz octu w proporcjach 1:1.
Stolnica drewniana to wysokiej jakości, trwały, odporny na uszkodzenia produkt, który w znaczący sposób ułatwi wyrabianie ciasta na ulubione przysmaki.

lekkie jak puch ciasto ze śliwkami



W ciągu ostatniego tygodnia piekłam to ciasto już trzy razy, z różnymi owocami. To chyba najlepsza rekomendacja. Zwłaszcza teraz latem, kiedy szukamy przepisów "na szybko". 

*foremka 24*24 cm
Składniki:
  • 5 jajek
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 szklanki maki ziemniaczanej
  • 1 szklanka cukru
  • 1/2 szklanki oleju
  • łyżka kakao
  • łyżeczka sody
  • 1/2 kilograma śliwek
Jajka ubić z cukrem na gęstą, jasną, puszystą masę. Mąki wymieszać z sodą i przesiać do masy jajecznej, wymieszać. Wlać olej i połączyć. Ciasto podzielić na połowę, do jednej wmieszać kakao. Śliwki przekroić na połówki. Blaszkę do pieczenia wyścielić papierem, wyłożyć jasne ciasto, na nie ciemna a na wierzchu skórką do dołu ułożyć śliwki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec około 40 minut. 


sernik "Pawełek"



Ten sernik podbił serca moich gości. Delikatny, kremowy ser, wilgotny biszkopt i krem z batoników dały razem ciekawy efekt wizualny i smakowy. Wyszła z tego duża blacha eleganckiego ciasta. Doskonale sprawdzi się na imieninach, chrzcinach czy innych większych okazjach. Gwarantuję, że będzie smakował. 

*Najlepiej pasują tutaj batoniki z dodatkiem alkoholu ale można użyć dowolnych ulubionych. 

*Ładnie i równo się kroi ale musi być przechowywane w lodówce. 


*foremka 25*34 cm
Składniki:
na biszkopt:
  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1/2 szklanka mąki
  • łyżka kakao
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki zimnej wody
  • 2 łyżki oleju
  • łyżeczka proszku do pieczenia
na sernik:
  • 1 kg sera z wiaderka
  • 6 jajek
  • 1 szklanka cukru
  • 1/2 szklanki oleju
  • 2 opakowania budyniu waniliowego
na krem:
  • 2 opakowania budyniu czekoladowego
  • 3 szklanki mleka
  • 2 łyżki cukru
  • kostka masła
  • 4 batoniki "Pawełek"
dodatkowo:
  • 2 łyżki kakao
  • 1/2 szklanki kawy

Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Ubijając dalej dodawać cukier a następnie żółtka, później wodę i olej. Mąkę wymieszać z mąką ziemniaczaną, kakao i proszkiem do pieczenia. Przesiać do masy jajecznej i delikatnie ale dokładnie wymieszać. Przełożyć do foremki wyścielonej papierem do pieczenia. Piec w 180*C przez około 30 minut. Wystudzić.

 Jajka podzielić na białka i żółtka. Białka ubić na pianę. Żółtka utrzeć z cukrem, dodać ser, olej, budynie. Na końcu delikatnie wmieszać pianę. Przełożyć do foremki w której piekł się biszkopt i piec na papierze do pieczenia w 170*C przez godzinę. Po upieczeniu wystudzić w uchylonym piekarniku. 

Dwie szklanki mleka zagotować. W pozostałej szklance rozpuścić cukier i budynie. Ugotować na mleku. Wystudzić. Batoniki posiekać. Miękkie masło utrzeć dodając budyń. Na końcu delikatnie łyżką wmieszać batoniki. 

Biszkopt nasączyć kawą. Z kremu odłożyć łyżkę, resztę rozsmarować na biszkopcie. Przykryć sernikiem. Posmarować pozostałym kremem, wierzch posypać kakao. Wstawić do lodówki. 


słodko-kwaśny sos do słoików




Nie jestem perfekcyjną gospodynią, moja spiżarka nie ugina się od miliona weków ale od czasu lubię zakisić ogóra albo zmajstrować jakiś dobry słoik.  Moim tegorocznym hitem jest właśnie ten sos. 

Dwa dni nad nim myślałam aż wymyśliłam recepturę doskonałą. Słodko-kwaśny sos, lekko pikantny, bogaty w warzywa. Znajdziecie w nim nie tylko paprykę i cukinię ale też marchewkę, kukurydzę i mnóstwo cebuli. 

Zastosowań też będzie miał bez liku, bo można zjeść go z ryżem i kurczakiem, makaronem, ziemniakami jako leczo a nawet widziałabym go na zimno jako dodatek do pieczeni czy mięsa z grilla. I oczywiście będzie niezastąpiony w wypadku, kiedy będziemy potrzebować ekspresowego obiadu- pstryk- otwierasz słoik i gotowe. 

Skrojone warzywa muszą przegryźć się z solą kilka godzin, mogą nawet całą noc, dlatego przygotowanie można rozłożyć na dwa dni. Wbrew  pozorom nie jest aż tak bardzo pracochłonny, jak mogłoby się wydawać. 

Dobrze, że w tym roku cukinia obrodziła w naszym ogródku, bo na pewno będę musiała zrobić więcej słoików. 

*składniki na 12 słoiczków:

  • 3 kg cukinii (cienkiej młodej, użyłam zieloną i żółtą)
  • 1,5 kg papryki (różne kolory)
  • 1 kg marchewki
  • 1 kg cebuli (pół na pół białą i czerwoną)
  • 1 puszka kukurydzy
  • 4 ząbki czosnku
  • 400 g koncentratu pomidorowego
  • szklanka octu spirytusowego
  • szklanka cukru (można dodać łyżkę więcej)
  • półtorej łyżki soli
  • łyżeczka pieprzu
  • przyprawy według upodobań: słodka i ostra papryka, zioła prowansalskie, oregano
Przygotować warzywa wszystkie umyć. Cukinię bez obierania pokroić w ćwierć talarki, paprykę w kostki, cebule posiekać, marchewkę obrać i pokroić w plasterki. Zasypać wszystko solą i odstawić na 6-8 godzin w chłodne miejsce (można do lodówki).

 Po tym czasie odcedzić warzywa z wody i przełożyć do dużego garnka. Dusić około 20 minut aż zmiękną. W osobnym rondelku ocet zagotować z cukrem i koncentratem. 

Do warzyw dodać starty czosnek, zioła i przyprawy. Wlać gorący ocet. Wymieszać. Na końcu dodać kukurydzę. Gotować wszystko razem kilka minut ale nie za długo, żeby nie zrobiła się papka. Gotowy gorący sos przekładać do suchych wyparzonych słoiczków. Od razu zakręcać i układać do góry dnem. 

Ja zawsze dla pewności jeszcze pasteryzuję około kwadransa. 







kostka jogurtowa z kiwi




Ostatnio mniej piekę, staram się trzymać diety więc i przepisów tutaj coraz mniej. Jednak od czasu wyczaruję coś słodkiego, wszak niedziela bez ciasta się nie liczy;)

To ciasto zrobiłam trochę pod siebie- chciałam, żeby było smaczne ale bez miliona kalorii. 
I takie było, bo w zasadzie jogurt i galaretka a na biszkopt można przymknąć oko;)

Pewnie zapytacie jak to możliwe, że kiwi i galaretka zagrały razem, przecież kiwi uniemożliwia tężenie!
Jest na to prosty, wcale nie magiczny sposób- wystarczy kiwi chwilkę obgotować (nie za długo bo całkiem straci kolor).  I można szaleć:)

A ciasto to polecam szczególnie na cieplejsze dni, bo jest lekkie i cudownie orzeźwiające. 

Wielbicielom kiwi i czekolady polecam białą czekoladę z kiwi- oryginalna i przepyszna. Znajdziecie ją tutaj: klik

A na blogu oprócz tego jest też przepis na wilgotne ciasto z kiwi (klik) i torcik kiwi (klik). Polecam!


*foremka 24*24 cm
Składniki:
na biszkopt:
  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1/2 szklanka mąki
  • 1 opakowanie budyniu waniliowego
  • 2 łyżki zimnej wody
  • 2 łyżki oleju
  • łyżeczka proszku do pieczenia
na galaretkę:
  • 6-7 owoców kiwi
  • 2 opakowania galaretki kiwi
na piankę:
  • 2 duże kubki jogurtu (może być grecki)
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 4 łyżeczki żelatyny
  • łyżka czekoladowej posypki
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Ubijając dalej dodawać cukier a następnie żółtka, później wodę i olej. Mąkę wymieszać z budyniem i proszkiem do pieczenia. Przesiać do masy jajecznej i delikatnie ale dokładnie wymieszać. Przełożyć do foremki wyścielonej papierem do pieczenia. Piec w 180*C przez około 30 minut. Wystudzić. 

Galaretki rozpuścić w 700 ml wody. Kiwi obrać, pokroić w kostki. W rondelku zagotować odrobinę wody, wrzucić kiwi i gotować minutę. Wyjąć i wystudzić. Tężejącą galaretkę wymieszać z kiwi i wylać na biszkopt. Wstawić do lodówki aż do całkowitego stężenia. 

Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości wrzątku. Jogurt wymieszać z cukrem i żelatyną. Wyłożyć na galaretkę i posypać posypką. Wstawić do lodówki. 



sernik gotowany na krakersach


Jedno z najbardziej  ekspresowych ciast, obala mit, że sernik jest trudny. Co prawda do idealnego pieczonego sernika mu daleko ale jako ciasto na zimno niczego mu nie brakuje. Jest lekkie, słone krakersy w słodkiej masie serowej grają doskonale. Zwłaszcza, że smaku dopełnia lekko kwaśny wiśniowy wierzch. Niby takie proste a goście nachwalić się nie mogli:)

*foremka 25*34 cm
Składniki:

  • 2 paczki krakersów solonych
  • 1 kg sera na sernik z wiaderka
  • 5 jajek
  • 1 szklanka cukru
  • 150 g masła
  • 2 opakowania budyniu śmietankowego
  • 1/2 szklanki mleka
  • słoiczek dżemu wiśniowego
  • galaretka wiśniowa
Foremkę do ciasta wyłożyć wysoko papierem do pieczenia. Na dnie ułożyć warstwę krakersów. 

W garnku o grubym dnie rozpuścić masło, dodać cukier, jajka i ser. Gotować kilka minut cały czas mieszając. Budynie rozrobić w mleku i wlać do masy serowej, zagotować. Gorącym serem przekładać krakersy tak, żeby były ich trzy warstwy. Wystudzić. 

Galaretkę rozpuścić w połowie szklanki wrzątku. Wystudzić i wymieszać z dżemem. Wyłożyć na wierzch ciasta. Wstawić do lodówki na kilka godzin. 

ciasteczka owsiane z żurawiną


Ciasteczka owsiane już od dawna za mną chodziły, zwłaszcza, że cała nasza rodzina uwielbia płatki owsiane i wszystko co z nimi związane. Chciałam upiec zdrowszą wersję ciasteczek, dlatego nie dałam zbyt wiele cukru a dosłodziłam je suszoną żurawiną. Po wystudzeniu były chrupiące nawet przez kilka dni zamknięte w szczelnym pojemniku. Moje dziewczyny je pokochały, zabieramy je ze sobą nad rzekę i pikniki. Są nie tylko smaczne ale też pożywne. A do tego bardzo łatwe do zrobienia. 

Żurawinę w bardzo dobrej cenie kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością www.bee.pl

Składniki na dwie blaszki ciastek:

  • 2 szklanki płatków owsianych górskich
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 szklanka suszonej żurawiny
  • 1/2 szklanki słonecznika
  • 1/2 szklanki cukru (można dodać więcej)
  • 1 jajko
  • 200 g masła
  • szczypta soli
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
Miękkie masło utrzeć z cukrem i solą. Kiedy masa będzie puszysta dodać jajko i nadal ucierać. Mąkę przesiać z sodą i proszkiem i wsypać do masy maślanej. Zmiksować. Dodać płatki, żurawinę i słonecznik. Wymieszać łyżką. Ręce zwilżyć zimną wodą i formować kulki z ciasta. Układać je na blaszce do pieczenia i lekko spłaszczyć. Piec w 180*C przez około 15 minut. 

DNA żywienia- recenzja książki Catherine Shanahan



DNA żywienia
Catherine Shanahan
Wydawnictwo Galaktyka
Do tematu zdrowego żywienia zawsze podchodziłam z dystansem, nie brałam na poważnie tych wszystkich "zdrowych" sloganów. Do momentu aż w moje ręce trafiła książka "DNA żywienia". 

Największym jej plusem poza treścią, jest to, że bardzo dobrze się ją czyta. Dlatego przebrnęłam szybko przez ponad 500 stron ciekawych, merytorycznych informacji. 

W książce tej oczywiste z pozoru zagadnienia przeplatają się z ciekawostkami, których moim zdaniem powinni uczyć w szkole. Na pewno bylibyśmy zdrowsi, bo bardziej świadomi. 

A wiodącym tematem jest powiązanie między ludzkim DNA a sposobem żywienia. To jak te dwa czynniki oddziałują na siebie i jaki żywienie ma wpływ na przyszłe pokolenia. 

W książce autorka, po wielu latach badań i obserwacji udowadnia, że dla człowieka naturalne są cztery rodzaje pokarmów: kiszonki i kiełki, mięso z kością, podroby oraz świeża żywność. 

Jaki wpływ na nasze zdrowie ma cukier, oleje roślinne czy pszenica? 

Czy zmieniając swoją dietę możemy pozbyć się alergii, poprawić sprawność fizyczną i psychiczną, wyglądać młodo? Tak, tylko najpierw musimy mieć konkretną wiedzę. A taka zawiera się właśnie w tej grubej ale niezwykle mądrej książce. 

Przyznam szczerze, że czytając niejednokrotnie byłam w szoku. 
Nie zdajemy sobie sprawy jak przemysł żywieniowy i farmaceutyczny robi nas w balona. 

A to co jest dodatkowym plusem książki to zawarte w niej przepisy, warte wykorzystania. 

Tak jak pisałam powyżej mądra książka ale z gatunku tych, które trzeba czytać ze skupieniem, na spokojnie. 

I chociaż  podeszłam do niej sceptycznie, to jestem nią zachwycona. Dawno nic nie zrobiło na mnie takiego wrażenia. 

A książkę możecie kupić tutaj: klik 

biszkopt budyniowy z truskawkami


Ciasta z owocami najlepsze są w wersji prostej, taniej, szybkiej. Ten przepis wspaniale nada się na wypadek niespodziewanych gości albo kiedy chce nam się ciasta a w domu nie ma wyszukanych składników. Zamiast truskawek można użyć dowolnych owoców a wierzch dodatkowo posypać  kruszonką. 

Składniki:
  • 6 jajek
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka mąki
  • 2 opakowania budyniu waniliowego
  • 4 łyżki zimnej wody
  • 4 łyżki oleju
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 500 g truskawek
  • łyżka cukru pudru
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Ubijając dalej dodawać cukier a następnie żółtka, później wodę i olej. Mąkę wymieszać z budyniem i proszkiem do pieczenia. Przesiać do masy jajecznej i delikatnie ale dokładnie wymieszać. Przełożyć do foremki wyścielonej papierem do pieczenia. Na wierzchu ułożyć połówki truskawek.  Piec w 180*C około 30 minut. Wystudzić i posypać cukrem pudrem. 


kotleciki mielone z kaszą i marchewką



Te kotleciki moje córki pokochały od pierwszego razu. Zjadły na obiad a później jeszcze jak my za dawnych czasów biegały po podwórku z kotletem w ręce. 
Dodatek kaszy jaglanej fajnie odmienił smak zwykłych mielonych, marchewka nadała chrupkości a curry egzotycznego smaku. Do tego duuużo czosnku i zielonej cebulki. Można je podac klasycznie z ziemniakami i buraczkami a mogą też być fajną wkładką do domowych burgerów.  A tak poza tym ten przepis się przyda kiedy będziecie mieć mało mięsa mielonego a zapotrzebowanie na więcej kotletów. No po prostu palce lizać. 

Składniki:

  • 300 g mięsa mielonego
  • 50 g kaszy jaglanej
  • duża marchewka
  • duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • jajko
  • kajzerka
  • curry, sól, pieprz, słodka papryka
  • zielona cebulka
  • olej do smażenia
  • 3-4 łyżki mąki
Kaszę ugotować w osolonej wodzie i odcedzić. Kajzerkę namoczyć w wodzie i odcisnąć. Cebulę, zieloną cebulkę i czosnek drobno posiekać. Marchewkę zetrzeć na tarce o grubych oczkach. 
Wszystkie te składniki połączyć, wbić jajko, dodać przyprawy. Wyrobić na jednolitą masę, żeby dobrze się wymieszało. Formować kotleciki, obtaczać w mące i powoli smażyć z obu stron na złoto. 

żyrafa- rolada z truskawkami i galaretką



Tegoroczny Dzień Dziecka nie mógł obyć się bez deseru. Tym razem nie była to niespodzianka a zrobiłyśmy go z dziewczynami wspólnie. Ala pomagała robić biszkopt a Emilka wypełnienie. Z takimi pomocnikami uwinęłyśmy się ekspresowo a ciasto wyszło nie dość, że bardzo dobre to jeszcze ciekawie wyglądało. Doskonale wpisało się w klimat dziecięcego święta. 

*duża blaszka z piekarnika
Składniki:
na biszkopt:

  • 3 jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/2 szklanki mąki
  • 1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki oleju
  • 3 łyżki zimnej wody
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • łyżka kakao
na masę serową:
  • 200 g serka białego 
  • 200 ml śmietanki kremówki
  • 3 łyżeczki żelatyny
  • 2 łyżki cukru pudru
  • zielona galaretka pokrojona w kostki
  • 150 g truskawek
  • banan

Przygotowanie ciasta zacząć od upieczenia biszkoptu . Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Ubijając dalej dodawać cukier a następnie żółtka, później wodę i olej. Mąkę wymieszać z  mąką ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia. Przesiać do masy jajecznej i delikatnie ale dokładnie wymieszać.  Podzielić ciasto na połowę. Do jednej części dodać kakao. Przełożyć do szprycy jasne ciasto i wyciskać na blachę wyścieloną papierem wzorek (coś jak nieregularna kratka). Następnie do szprycy przełożyć ciemne ciasto i wyciskać pomiędzy jasne. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec około 15 minut (aż będzie upieczone ale z wierzchu sprężyste). Upieczony biszkopt wyjąć, położyć na niego wilgotną ściereczkę i razem z nią zawijać go w roladę (jednocześnie zdejmując papier). Należy to zrobić od razu, później biszkopt pięknie. Zostawić tak zwinięte aż wystygnie. 

Truskawki i banana pokroić na małe kawałki. 
Żelatynę rozpuścić w odrobinie wody.  Kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem. Miksując dodać serek i żelatynę. Dobrze połączyć. Biszkopt rozwinąć, posmarować kremem, położyć na nim galaretkę i owoce, zwinąć. Odstawić do lodówki do kilka godzin. 







sernik "witaminka" z bezą



W ostatnich latach upiekłam prawie sto różnych serników (wszystkie przepisy tutaj-klik), większością z nich byłam zachwycona ale ten chyba pobił je wszystkie. Był absolutnie GENIALNY! 
Zainspirowałam się bardzo smacznym, lubianym przez nas ciastem Kubuś (przepis-klik) ale nie spodziewałam się, że wyjdzie aż tak dobrze:) Dobrą robotę zrobiła tutaj chrupiąca beza, która była wspaniałym wykończeniem. Goście pytali co to za pomarańczowa masa a na odpowiedź, że to marchewkowy budyń unosili brwi ze zdziwienia. Jedli aż im się uszy trzęsły:) Jak to powiedzieli- idealny, nie za słodki. I to chyba najlepsza rekomendacja. 

Ja wiecie do jakiegoś czasu testuję piekarnik parowy Electrolux  (cenę można sprawdzić tutaj- klik) . Namiętnie piekę w nim pieczywo a teraz chciałam wypróbować jak sprawdzi się przy serniku. Podczas pieczenia z funkcją pary wyrósł ogromnie (wiadomo, później opadł) ale miał bajeczną konsystencję- niby lekki i puszysty ale też wilgotny. Idealny. 

*foremka 25*34 cm
Składniki:
na sernik:
  • 1,5 kilogram sera na sernik z wiaderka
  • 6 jajek
  • 1,5 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki oleju
  • 3 opakowanie budyniu śmietankowego

na masę budyniową:
  • 1 litr soku marchewkowego z brzoskwinią
  • 2 opakowania budyniu waniliowego
  • 2 łyżki cukru
  • 3/4 kostki masła
  • 4 żółtka (pozostałe z bezy)
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • łyżka mąki ziemniaczanej
na bitą śmietanę;
  • 300 ml śmietanki kremówki
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1 opakowanie śmietan-fixu
na bezę:
  • 4 białka
  • 1 szklanka cukru
  • łyżka soku z cytryny
  • łyżka mąki ziemniaczanej
Najpierw przygotować sernik. Jajka podzielić na białka i żółtka. Białka ubić na pianę. Żółtka utrzeć z cukrem, dodać ser, olej, budynie. Na końcu delikatnie wmieszać pianę. Foremkę do pieczenia wyścielić wysoko pergaminem i wylać masę serową.  Blachę z ciastem wstawić do piekarnika nagrzanego do 150*C, włączyć funkcję pary (jeśli nie mamy to na dnie ustawić miseczkę z wodą) i piec około półtorej godziny. Po upieczeniu wystudzić w otwartym piekarniku. 

Przygotować bezę: białka ubić na sztywno najpierw same a następnie dosypywać cukier. Na końcu dodać sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną. Papier do pieczenia uciąć na wymiar blaszki i wyłożyć pianę. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180*C i piec przez 5 minut. Następnie zmniejszyć grzanie do 100*C i suszyć półtorej godziny. 

W szklance soku rozrobić budynie, mąki, żółtka i cukier. Resztę soku zagotować, wlać rozrobione budynie i ugotować. Kiedy zgęstnieje dodać masło i na wolnym ogniu mieszać aż budyń całkowicie je wchłonie. Gorącą masę od razu wyłożyć na sernik i odstawić aż całkowicie wystygnie. 

Kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem i fixem. Wyłożyć na budyń, wierzch przykryć bezą. 
Przechowywać w lodówce w zamkniętym pojemniku. 



7 słodkich pomysłów na Dzień Dziecka






Dzień Dziecka to moment, na który (oprócz urodzin) dzieciaki czekają cały rok. 
Moje dziewczyny ciągle wspominają małe ogrodowe party, które dla nich przygotowałam.  Wbrew pozorom to nie tylko prezenty są w tym dniu dla nich najważniejsze ale czas i nasza zabawa z nimi. 
Wystarczy mały stolik, trochę słodyczy, owoców i dzieciaki ciesza się na maxa!

Dlatego przygotowałam dla Was wpis, w którym zawarłam 7 najciekawszych przepisów na słodkości na tę specjalną okazję. Na blogu znajdziecie dużo fajnych inspiracji ale poniżej krótka ściąga, żeby nie trzeba było szukać. 



1.  Szybka kremówka- ciasto do zrobienia w 10 minut! Ciastka przełożone budyniem i polane lukrem z cukierkową posypką. Banalnie proste ale właśnie przez to przypadnie do gustu nawet wybrednym maluchom. Moje dzieciaki uwielbiają. 

Przepis tutaj- kremówka (klik)   




2.  Ciepłe lody- kto będąc dzieckiem ich nie uwielbiał? My za nimi wprost przepadaliśmy ale niestety nie jedliśmy ich na co dzień. Kiedy jednak mama nam je kupowała to było prawdziwe święto. W małych sklepikach można je kupić do dziś ale bardzo łatwo jest je zrobić w domu i wychodzą nawet smaczniejsze. Lepszej okazji niż Dzień Dziecka nie będzie!

Przepis tutaj - ciepłe lody (klik)




3. Szaszłyki owocowe z piankami marshmallow - bez nich nie obejdą się u nas żadne dziecięce urodziny! To na nie dzieciaki rzucają się jako pierwsze. Wiele osób uważa pianki za samo zło (faktycznie sam cukier)  ale w tym wypadku owoce robią za zdrowy element więc raz na jakiś czas można przymknąć na to oko;)

Przepis tutaj- szaszłyki z piankami - (klik)





4. Domowe lizaki - lizaki nikomu nie dziwne ale ale.... takie domowe to zupełnie inna inszość:) 
Te smakują tak, jak popularne kiedyś odpustowe "koguciki na patyku". Choćby dla przypomnienia sobie tego smaku naszego dzieciństwa warto je zrobić. A łodzi niech przy okazji zobaczą, jakie słodycze jedli ich rodzice. 

Przepis tutaj- domowe lizaki (klik)






5. Tort tęczowy- niekwestionowany król imprezy! bez tortu nie może obejść się także Dzień Dziecka!
 Ten zrobiłam w ubiegły roku dla moich dziewczyn i aż piszczały z zachwytu. Nie dojść, że na wierzchu były ich ulubione dinozaury, to po przekrojeniu pokazała się tęcza:) Nie powiem, to akurat wymaga sporo czasu ale efekt jest tego wart. 

Przepis tutaj- tęczowy dinotort (klik)







6. Tort z lentilkami - opcja dla osób mających mniej czasu. Z tym tortem pójdzie szybciej ale będzie nie mniej smaczny. Obowiązkowy element kolorów spełniają rozsypane na wierzchu cukierki więc dzieciakom na pewno się spodoba. Zresztą, który maluch oparłby się lentilkom?

Przepis tutaj- kolorowy tort z lentilkami (klik)







7. Babeczki z bitą śmietaną - w tym wpisie nie mogło zabraknąć babeczek. Moje dziewczyny kochają je pod każdą postacią- i na sucho i te bogatsze z kremem i dżemem. Babeczki zastępują nawet tort na przedszkolnych urodzinach. Można je dowolnie udekorować, wsadzić w kolorowe bajkowe papilotki i mimo że proste, robią wrażenie małych łasuchów. 

Przepis tutaj- babeczki (klik)